- Widzisz… Asia jest bardzo delikatna, wrażliwa… Zawsze taka była. Nie potrafi się wykłócać ani walczyć o swoje, rozumiesz?
Laura posyła zięciowi niewinny uśmiech… A Paweł od razu nerwowo się prostuje.
- Nie. Ale pani mi to pewnie zaraz wyjaśni…
- Zapytam wprost: nie myślałeś o zmianie pracy? Widzisz, Asia nigdy ci tego nie powie, ale wiem, że chciałaby dla ciebie czegoś innego, lepszego…
- Sorry, ale mnie na razie ta praca odpowiada!
W głosie Zduńskiego pojawia się chłód. Jednak Laura drąży temat dalej…
- Ja i Asia uważamy, że stać cię na więcej.
- Rozmawiałyście o tym?
- Nie musiałyśmy. Pewne sprawy są tak oczywiste, że nie wymagają dodatkowych dyskusji.
Paweł wzrusza ramionami i szybko kończy rozmowę. Ale słowa teściowej nie dają mu spokoju… Kilka godzin później, Zduński otwarcie pyta żonę:
- Przeszkadza ci to, że jestem menadżerem w klubie?
- Nie rozumiem…
- Pytam, czy to źle, że pracuję w Oazie.
- Źle? Nie…
W głosie Asi słychać wahanie - a Paweł od razu to wyczuwa.
- Nie uważasz, że stać mnie na "coś lepszego"? Bardziej rozwojowego, prestiżowego?
- Oczywiście, stać cię na każdą pracę.
- A gdybym po studiach uznał, że chcę zostać w Oazie?
- O, jestem dziwnie spokojna, że do tego nie dojdzie! Wierzę w ciebie i wiem, że szturmem zdobędziesz cały świat. To tylko kwestia czasu!
Asia posyła mężowi ciepły uśmiech… A Zduński - pamiętając słowa Laury - wybucha złością.
- Żeby sytuacja była jasna: nie zamierzam spełniać niczyich oczekiwań ani ambicji! Nie dam się wpuścić w taki kanał!
Paweł twardo spogląda na Joannę.
- Wiesz? Zastanawiam się, co cię jeszcze przy mnie trzyma… Skoro na wyciągnięcie ręki masz faceta, który już dawno zawojował cały świat! Ma wszystko: sukces, pieniądze, prestiż… A ty, co? Inwestujesz w anonimowego menadżera od piwa? Nie szkoda zachodu?!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Ciekawi, jaki scena będzie miała finał? Emisja odcinka numer 882 już w poniedziałek - lepiej nie przegapić!