Asia nie odbiera telefonów, kasuje maile… Jednak to nie wystarcza. Jan czeka na dziewczynę przed kliniką - i zmusza Zduńską, by z nim porozmawiała.
- Co ty tu robisz? Niech zgadnę… To "przypadkowe spotkanie", prawda? Byłeś w okolicy i akurat przechodziłeś obok?
Joanna, widząc swojego "eks", od razu się irytuje.
- A może się mylę, może masz w zanadrzu jakieś inne, bardziej błyskotliwe wytłumaczenie?
Jednak Kozłowski nie traci opanowania:
- Asiu, moja droga… Ten sarkazm zupełnie do ciebie nie pasuje! Dowiedziałem się, że tu pracujesz… I przyszedłem, bo chcę z tobą porozmawiać.
- Wiem, że się powtarzam, ale… My naprawdę nie mamy o czym rozmawiać!
Zduńska podnosi głos - gotowa odejść i zostawić mężczyznę na środku ulicy. Ale Jan się nie poddaje…
- Chciałem cię przeprosić! Bardzo niekomfortowo czuję się po naszym ostatnim spotkaniu w Gródku… To było niepotrzebne. Żałuję, że dałem się namówić na tę wizytę u twoich teściów. Postawiłem cię w kłopotliwej sytuacji… A nie miałem takich intencji!
Czy słowa Jana będą naprawdę szczere? Asia nie musi obawiać się kolejnych spotkań… A Paweł - zemsty rywala, któremu "ukradł" narzeczoną? Emisja odcinka numer 884. już w poniedziałek, zobacz koniecznie!