- Oczywiście, to mógł być przypadek. Nie wiem, może ten mężczyzna pytał o dom sędzi Wojciechowskiej, bo chodziło mu o panią Martę, a nie o ciebie? - Robert robi wszystko, by dziewczynę uspokoić. - Po prostu uznaliśmy z wujkiem, że lepiej, żebyś o tym wiedziała… Ale też nie ma powodu od razu wpadać w panikę! Nie martw się, będziemy trzymać rękę na pulsie.
Jednak dla Kasi to zbyt mało… W jej głosie słychać obawę - i smutek.
- Trochę za dużo tych przypadków, znaków ostrzegawczych… Może powinnam stąd wyjechać? Bo widzisz, za nic w świecie nie chciałabym… Narazić tych ludzi na jakieś przykrości.
- Tylko bez nerwowych ruchów, OK? Na to zawsze będzie czas! Na razie, pod opieką wuja i moją, jesteś tu… w miarę bezpieczna. Tylko pozwól się sobą zaopiekować.
Kasia odpowiada bladym uśmiechem. Zgadza się, by przyjaciel wziął ją za rękę… Ale wciąż myśli o Mostowiakach - ludziach, którzy pomogli jej odzyskać nadzieję. I w końcu, podejmuje decyzję. Kilka godzin później, spotyka się z Markiem i zapowiada:
- Jeśli poczuję, że rzeczywiście coś mi grozi…Opuszczę Grabinę. Natychmiast. Spakuję się w ciągu paru minut.
- I uciekniesz - Mostowiak spogląda dziewczynie prosto w oczy. - Po raz kolejny, tak? I jak długo jeszcze chcesz uciekać?
- Nigdy nie naraziłabym twoich rodziców, dzieci… Ciebie - na niebezpieczeństwo. Ale na razie poczekam. Niczego innego nie mogę zrobić. Spróbuję uwierzyć, że to kolejny dziwny zbieg okoliczności… I co ma być, to będzie!
Czy - w razie problemów - Kasia zdąży uciec z Grabiny? Odpowiedź już wkrótce… Tylko na antenie TVP 2!