Na myśl o romansie Agnieszki, Adam wciąż czuje ukłucie zazdrości… Ale w końcu przełamuje się i puka do jej drzwi. Przynosząc uśmiech - i butelkę wina.
- Podobno świetne na chandrę!
- W takim razie bardzo się przyda - Olszewska od razu zaprasza przyjaciela do domu. - Mam strasznego kaca. Tyle rzeczy się przeze mnie rozpadło, posypało… Tyle osób dostało rykoszetem… Naprawdę, nie chciałam tego!
Po raz pierwszy, "twarda" pani prokurator nie umie zapanować nad emocjami. I w jej oczach widać łzy…
- No już, już… Nie płacz…
Werner robi wszystko, by dziewczynę pocieszyć. A Olszewska, gdy w końcu się uspokaja, spogląda mężczyźnie prosto w oczy…
- Wiesz, szkoda, że to się tak wszystko poukładało. Że nie poznaliśmy się… Wcześniej albo później. W jakichś innych, bardziej sprzyjających okolicznościach.
Agnieszka delikatnie się uśmiecha… A Werner nagle pochyla się - i zaczyna Olszewską namiętnie całować…
Stop! Więcej nie zdradzimy. Czy Adama i Agnieszkę połączy w końcu miłość? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2 - już w poniedziałek!