Po namiętnych pocałunkach, dziewczyna wciąż będzie myśleć o Chodakowskim… I sama znajdzie pretekst, by chłopaka zobaczyć. Poinformuje Marcina, że zgubiła modem - który pewnie wypadł z torebki w jego aucie. Oboje umówią się w kawiarni… A spotkanie szybko zamieni się w namiętną randkę!
Kasia, przejęta, zacznie opowiadać chłopakowi o swoim życiu, pracy i marzeniach… Za to Marcin będzie myślał tylko o jednym - jak zwabić "przyjaciółkę" do sypialni. I z uwodzicielskim uśmiechem, dotknie jej ręki:
- Drobne palce, piękny kształt paznokci… Strasznie mnie kręcą kobiece dłonie…
- W ogóle mnie nie słuchasz!
- Słucham bardzo uważnie! Mówiłaś, że jesteś wolnym strzelcem… To pasujemy do siebie. Ja też jestem wolnym strzelcem, tylko specjalizuję się… w trochę innej dziedzinie.
- W jakiej?
- Może kiedyś ci opowiem… Jak się bliżej poznamy…
- Nie będziemy się "bliżej poznawać"… Już ci mówiłam, że niedługo wychodzę za mąż!
Dziewczyna, spłoszona, zerknie na "donżuana"... A Marcin uśmiechnie się i zamówi dla niej gorącą czekoladę:
- Słodka… Tak samo jak ty.
I po chwili, dalej będzie Kasię "czarować".
- Podobasz mi się coraz bardziej… Więc mówisz, że na tej dłoni niedługo zalśni obrączka? - Chodakowski zawiesi głos. - Nie denerwuj się… Mówiłem ci przecież, że lubię mężatki?
- Jesteś zbyt pewny siebie, wiesz? I bezczelny!
- Wiem. I będę jeszcze bardziej… Jeśli tylko zgodzisz się i zmienimy lokal…
Efekt? Namiętne pocałunki na środku ulicy! W ramionach Marcina, Kasia zapomni o rozsądku - i narzeczonym… A gdy wróci w końcu do Grabiny, czeka ją niemiła niespodzianka.
- No, moja panno, skończyły się żarty! - Barbara rzuci dziewczynie twarde spojrzenie. - Może mi w końcu wyjaśnisz te wszystkie kłamstwa… Bo ja cię dłużej przed Robertem kryć nie będę!
Jaki będzie finał? O tym przekonacie się tylko oglądając telewizyjną Dwójkę - i premierowe odcinki "M jak Miłość"… Zapraszamy!