Gdy Budzyński zamawia sok z cytrusów, piękna prawniczka nie kryje rozczarowania. I proponuje coś ciekawszego…
- Tylko soczek? No nie żartuj... Zamów sobie coś mocniejszego!
A po chwili, rzuca z uwodzicielskim uśmiechem:
- Czy ty zawsze musisz być taki cholernie lojalny?... Daj się skusić, chociaż raz! Wróć do domu upodlony, pijany…
Co na to Andrzej? Ciekawych zapraszamy na SCENĘ PRZEDPREMIEROWĄ - z odcinka numer 947!