- Do końca tygodnia muszę zapłacić czynsz. Nie chcę naciskać, ale… Mógłbyś wyskoczyć z jakiejś gotówki?
Maczeta zerka niepewnie na przyjaciela… A Marcinowi od razu rzednie mina:
- Fatalnie się złożyło to wszystko, bo widzisz… To biuro ojca jeszcze nie ruszyło, a kasy od niego nie chcę pożyczać, mowy nie ma! Ale spokojnie, chyba coś skombinuję…
Tymczasem Weronika znów prosi Chodakowskiego o spotkanie... I chłopak w końcu ulega.
- Cześć, kotku, świetnie wyglądasz… Wspaniale!
- Ty też całkiem nieźle…
Kochanka obrzuca Marcina łakomym spojrzeniem - i po chwili, posyła mu uwodzicielski uśmiech:
- Tak się cieszę, że cię widzę… Bardzo mi ciebie brakowało. Tęskniłeś za mną, choć trochę?
Kilka minut później, Weronika opowiada o swoim rozwodzie - po którym na jej koncie pojawiła się spora suma. A Chodakowski jest pod wrażeniem…
- No, to twoja papuga musiała być bardzo skuteczna, skoro udało się wam tyle wyrwać! - Marcin, zaskoczony, spogląda na przyjaciółkę. - Gratulacje! Już nie chodzi o kasę, tylko o to, że się w końcu pozbyłaś tego dupka... Jesteś teraz wolną kobietą.
- I między innymi dlatego poprosiłam cię o to spotkanie…
Czy Weronika złoży chłopakowi kolejną, "romantyczną" propozycję - a Marcin znów skusi się na łatwy zarobek? Emisja odcinka numer 949 już we wtorek, lepiej nie przegapić!