- Nadal uważam, że facet tobą manipuluje. Tylko, że w coraz bardziej wyrafinowany sposób!
- A może tym razem naprawdę chodzi mu tylko i wyłącznie o pracę? Michał szuka zaufanych ludzi, z praktyką, z doświadczeniem, a ja trochę tego doświadczenia już zdobyłam…
- Zrozum… Jeśli zgodzisz się tam pracować, to tak, jakbyś pozwoliła mu do siebie wrócić. Więcej! Jakbyś to ty sama do niego wróciła!
Zduńska sięga po kolejne argumenty, jednak Magda wciąż się waha. A po chwili, rzuca cicho:
- Tylko błagam cię, Pawłowi ani słowa! On Michała nienawidzi...
- Ja mu się nie dziwię… Po tym numerze, który mu ten facet wykręcił!
- Co się stało, to się nie odstanie. Ale z drugiej strony, przyszedł potem, przeprosił, przyznał, że zachował się jak skończony idiota… To też trzeba docenić.
- Nie broń go, przecież ty go cały czas bronisz! - Kinga, zaskoczona, spogląda na przyjaciółkę. - Boże, Madzia, co się z tobą dzieje? Straciłaś rozum? Ja wszystko rozumiem: człowiek się może zakochać, czasem głupio, pechowo, nieszczęśliwie… Ale nie pozwól, żeby to się zamieniło w jakąś chorą obsesję!
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek, w 950 odcinku "M jak Miłość"… Jaką decyzję podejmie w końcu Magda? Czy zapomni o rozsądku - i na nowo zbliży się do Michała? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!