- Halo, dzień dobry! Jak zdrowie? Pije pani sok z jabłek?
Na widok "znajomej", senior od razu się rozpromienia. A Janka, zmieszana, szybko odwraca wzrok…
- A piję, jak tylko zdarzy się okazja… Możemy chwilę porozmawiać, panie Lucjanie?
- Nie mam za dużo czasu, bo zaraz zaczynam rozprawę w sądzie… Ale pewnie. W czym mogę ci pomóc, dziecko? Co, może znowu źle się poczułaś? Jak ostatnio, kiedy byłaś u nas w domu…
Mostowiak, z nagłą troską, spogląda na dziewczynę… A Janka zdobywa się w końcu na odwagę - i wyznaje prawdę.
- Tak, źle się poczułam. Bo pana okłamałam. Zresztą… nie tylko pana - w głosie Jane słychać napięcie. - Ja… przepraszam. Wiem, jak to wygląda, to było bardzo nieuczciwe z mojej strony, ale… chciałam po prostu zobaczyć, kim jesteście, jak wygląda moja… rodzina.
Dziewczyna urywa i zerka nieśmiało na Mostowiaka… A staruszek blednie i chwyta się za serce:
- O Boże…
Co wydarzy się dalej? Lucjan - poważnie chory - powinien unikać nagłych emocji… Czy zapłaci za kłamstwa Janki własnym zdrowiem? Emisja odcinka numer 986 już we wtorek, lepiej nie przegapić!