Agencja matrymonialna, import kamienia - Kwiatkowska żadnych wyzwań się nie boi! Ale gdy ukochany przedstawia nowy pomysł, jej uśmiech znika. Okazuje się, że Podleśny chce kupić okazyjnie zakład kamieniarski i… produkować nagrobki.
- Błagam, powiedz, że żartujesz! - Mirka, zaskoczona, spogląda na chłopaka. Ale Irek wcale nie parska śmiechem.
- Jestem śmiertelnie poważny. (…) Zakład należał do znajomego mojego ojca. Facet niedawno zmarł, a jego syn chce ten cały majdan jak najszybciej sprzedać. Znam gościa, mógłbym wytargować niezłą cenę…
- A co potem? Będziemy sami rzeźbić te… aniołki?!
- Ja mogę je rzeźbić. A ty będziesz robić PR i dobre wrażenie na klientach.
- Zwariowałeś - Mirka jest w coraz większym szoku. - Ja jestem zupełnie pozbawiona empatii, sam mi to ciągle powtarzasz! Jak mam pracować z ludźmi… w żałobie? Przecież ja się do tego kompletnie nie nadaję!
Jednak Irek się nie poddaje…
- Mylisz się. Ludzie w takich chwilach często potrzebują kogoś konkretnego, kto nie pozwoli im się rozkleić, tylko pomoże podjąć decyzję. Wiesz: marmur czy granit, ozdobny, gładki… - Podleśny spogląda z napięciem na ukochaną. - To biznes jak każdy inny. A poza tym, szansa dla nas, żebyśmy wreszcie stanęli na własnych nogach. Mam trochę praktyki i połapane kontakty w tej branży, mógłbym je odnowić…
Czy Mirka zdecyduje się na nowy biznes - z "aniołkami" w tle? Ciekawych zapraszamy przed telewizory... emisja odcinka numer 1021 w poniedziałek, 2 grudnia!