- Trochę mnie zaskoczyłaś. Mówiłaś, że może wynajmiesz lokal, a tu nagle… właścicielka?! - Paweł, zaskoczony, spogląda na Alę… A jego ukochana tylko wzdycha:
- To był impuls, zdecydowałam się z dnia na dzień, a teraz… mam mnóstwo wątpliwości. Bez sensu to wszystko. Najpierw działam, a potem myślę! Utopiłam w tym lokalu wszystkie swoje oszczędności, a czasy są niepewne, kryzys…
- Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! - Zduński próbuje rozładować sytuację żartem. Jednak Ala posyła mu ciężkie spojrzenie…
- Ta rezerwa to była przyszłość moja i Basi. Przez parę lat pracowałam w Kanadzie, część kasy poszła na studia, ale resztę udało mi się odłożyć... Wiesz, ile potu i łez kosztowały mnie te pieniądze?
W końcu dziewczyna zdradza Pawłowi, że planuje otworzyć sklep z artykułami dekoracyjnymi:
- Takie tam, różne różności do domu. Stylowe lampy, obrazy, lustra, stojaki na wino, zegary, skrzynki na listy.(…) Z czasem wprowadzę sprzedaż on-line. W Kanadzie w tej branży ten system dystrybucji nieźle działa.
A Zduński od razu się rozpromienia:
- To super pomysł!
- Może i super, ale wiesz, jaka jest konkurencja?
- Nie myśl o tym. Rób swoje… i zobaczysz, że się uda!
Jak rozwinie się "przygoda" Ali z biznesem? Ciekawych zapraszamy do Dwójki - na premierowe odcinki serialu!