Podczas wizyty w Grabinie, Chodakowski wyznaje tylko część prawdy - gdyż nie chce złamać teściowej serca… Tłumaczy, że córka Mostowiaków wpadła w depresję i sama wysłała syna do Polski:
- Gosia bardzo kochała Michała i po jego śmierci…wszystko straciło dla niej sens. Zupełnie się załamała…
Jednak kilka godzin później policjant prosi o spotkanie Marię, Martę oraz Marka - i decyduje się na szczerość. Opowiada o kontaktach byłej żony z sektą i o tym, co oznacza to dla całej rodziny…
- Gosia dostała się pod wpływ bardzo niebezpiecznych ludzi. Odszukałem ją, kilka razy rozmawialiśmy… To już nie jest ta sama osoba, co kiedyś. Starej Małgosi już nie ma…
Rodzeństwo jest w szoku - i w pełni Tomka popiera. A Chodakowski postanawia walczyć… I po powrocie do domu, pełen determinacji, zapowiada Agnieszce:
- Gosia chce mi zabrać dziecko… Ale nie dla siebie. Jeśli Wojtuś dostanie się pod jej wpływ i ludzi, którymi się teraz otacza, stracę syna na zawsze… Nie pozwolę go sobie odebrać, choćbym miał walczyć o niego z całym światem!
Jak akcja rozwinie się dalej? Emisja odcinka numer 1074 już 2. września - lepiej nie przegapić!