- Nie będę kolejny raz składał samokrytyki, mówił, że zachowałem się jak skończony idiota, łajdak i co tam jeszcze chcesz… O faktach się nie dyskutuje. Ale buntuję się, i to coraz bardziej, że za ten swój błąd płacę taką cenę!(…) Jest Maria, jest Basia… Moja rodzina, którą kocham, której nie chcę i nie mogę stracić… Po prostu nie mogę! Paweł, ja zawsze… starałem się wam zastąpić ojca jak umiałem najlepiej!
Artur spogląda z napięciem na Zduńskiego… A w głosie Pawła od razu pojawia się chłód:
- Nie pogrywaj tak, to nie jest w porządku…
- Nigdy w życiu o nic was nie prosiłem. Ani ciebie, ani Piotra. Ale tym razem… bez waszej pomocy sobie nie poradzę!
- Nie wiem, Artur, nie wiem… Czego ty ode mnie oczekujesz?
- Chcę tylko, jakkolwiek by to naiwnie nie zabrzmiało, żebyś... się za mną wstawił.
- Nie wiem, czy chcę. Sorry, ale taka jest prawda - po tym, jak bardzo skrzywdziłeś moją mamę!
Tymczasem do bistro zagląda nagle Maria…
- Halo, czy jest tu gdzieś mój syn? Mam przerwę i marzę o mocnej kawie!
Czy Paweł ulegnie prośbom Artura - i porozmawia z matką o jej małżeństwie? A jeśli tak… jak Rogowska zareaguje? Emisja odcinka numer 1131 już 30 marca - zapraszamy!