TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Spryciula na planie - rozmowa z Gabrysią Raczyńską

Rozmowa z Gabrielą Raczyńską Data publikacji: 2013-05-28

Ma osiem lat, uczy się języka francuskiego, uwielbia poznawać kolejne przygody Mikołajka, gra na fortepianie i gitarze, a chciałaby także na skrzypcach i harfie. Rola Basi w serialu „M jak Miłość” to jej debiut aktorski. W przyszłości zamierza grać w teatrze, koniecznie w długiej sukni.

Co robić, żeby być dobrą aktorką?

Przede wszystkim należy dokładnie zapamiętywać tekst, mówić wyraźnie i nie patrzeć w kamerę pod żadnym pozorem! Nigdy nie chodziłam na zajęcia aktorskie, wszystkiego uczy mnie mama, która jest moją prawą ręką.

Jak trafiłaś na plan „M jak Miłość”?

W poprzednie wakacje mama dowiedziała się, że jest casting. Poszłam, zaprezentowałam się i po kilku miesiącach okazało się, że zagram w „M jak Miłość”! Byłam zaskoczona i bardzo szczęśliwa, bo myślałam, że nic z tego nie będzie.

Ta rola to twój debiut aktorski. Jak się czujesz na planie?

Bardzo lubię aktorów, z którymi gram. Pierwsze sceny kręciliśmy w bistro Za Rogiem razem z Rafałem Mroczkiem (Paweł - przyp. aut.) i panem Jackiem Lenartowiczem (Janek - przyp. aut.). Rafał często mnie rozśmiesza, a między scenami ćwiczymy razem tekst. Podoba mi się postać Basi, bo to taka spryciula (śmiech). Aktorstwo to fajne zajęcie!

Czy coś cię zaskoczyło na planie?

Bardzo zabawne jest powtarzanie scen. Szczególnie pamiętam jedną, gdy musiałam dwadzieścia razy z rzędu przechodzić pod kołdrą. Pękałam ze śmiechu! Pierwszego dnia na planie zdziwiło mnie również, że w ciągu dnia kręci się sceny nocne, a w nocy to, co dzieję się w ciągu dnia. Nie spodziewałam się, że to możliwe.

Widać, że praca na planie sprawia ci ogromną radość. Czy to oznacza, że w przyszłości chciałabyś zostać aktorką?


Tak! Marzę o tym! Chciałabym grać w teatrze - koniecznie w długiej sukni!

Czym się zajmujesz poza graniem w „M jak Miłość”?

Przede wszystkim chodzę do szkoły. Jestem w pierwszej klasie szkoły muzycznej i - tak jak mama - gram na fortepianie. Lubię muzykę i chciałabym też grać na innych instrumentach. Zaczęłam od gitary, ale marzę o skrzypcach i harfie. W każdy piątek przychodzi do mnie nauczycielka i uczymy się języka francuskiego. Dzięki temu mogłam zaśpiewać piosenkę „Champs-Élysées” na IX Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki Europejskiej „Nutka Poliglotka”, na którym otrzymałam wyróżnienie.

Oglądasz „M jak Miłość”, żeby zobaczyć się w telewizji?

W ogóle nie oglądam telewizji, bo wolę robić inne rzeczy. Mam wiele ciekawszych zajęć.

Na przykład zabawę?

Oczywiście! Bardzo lubię czytać przygody Mikołajka - to moja ulubiona książka. Mam też lalki Barbie, którymi często się bawię, ale najbardziej lubię moje kurzozbieracze! Mam nadzieję, że dostanę kolejnego z okazji Dnia Dziecka.

Kurzozbieracze?

W domu nazywamy tak zabawki pluszowe, bo przyczepia się do nich kurz (śmiech).


Rozmawiała: Małgorzata Nobis

Bitwa more
Jan
Paweł