Data publikacji: 2015-09-29
Monika Obara z przerażeniem wspomina swój pierwszy dzień zdjęciowy na planie "M jak miłość". Od razu pokazała wszystkim co znaczą "gwiazdorskie maniery" i ... kazała na siebie czekać aż czterdzieści minut.
Zawiniły oczywiście warszawskie korki, których aktorka nie wzięła pod uwagę planując pierwszą podróż do wytwórni. Spóźnioną "nowicjuszkę" powitały groźne miny i srogie spojrzenia. Od tamtej pory zawsze pojawia się na miejscu przed czasem i, poza tym pierwszym spotkaniem, ma wspaniały kontakt z resztą ekipy.20 lutego 2005