"Po pojawieniu się w "M jak Miłość" dostałem wiele sms-ów od dziewczyn, które mnie kiedyś zostawiły...
Jeśli powodem ich ponownego zainteresowania był fakt, że staję się popularny, to cieszę się, że mnie zostawiły" - powiedział Przemek Cypryański dla Glamour.