W morskie głębiny zanurzał się już u brzegów Egiptu i Chorwacji – na wyspie Hvar. I planuje już zimową wyprawę katamaranem na Karaiby.
- Podwodny świat rządzi się swoimi prawami, nie ma w nim miejsca na najmniejszy fałsz, czy niedociągnięcie. Niezwykła paleta kolorów, najdziwniejsze rybki, niesamowite rośliny na tle przerażającej otchłani… Widziałem nawet ośmiornice, choć największą przyjemność przeżyłem, gdy złapałem się skorupy żółwia i przepłynąłem z nim kilka metrów… - wspomina Rafał ostatnie podmorskie podróże.
I zaraz dodaje:
- Możliwość zobaczenia fascynującego świata rafy koralowej, mieniących się tysiącami kolorów ryb i roślin, wywołuje u mnie poczucie permanentnego głodu odkrywcy!
Młody aktor nurkował też badając podwodne jaskinie.
- U wejścia do jaskini odczuwa się niesamowity dreszcz podniecenia, strach i ciekawość. Zanurzanie się w czarnej czeluści jest jak schodzenie w najgłębsze otchłanie, stopniowo zanika światło, wszystko się wycisza. Naprawdę można się przestraszyć. Mój rekord po 12-tu podwodnych sesjach to 32 metry – zdradza gwiazdor.