Wśród gwiazd, które zgodziły się porozmawiać z autorką, są aktorzy znani z serialu „M jak Miłość”: Teresa Lipowska, Cezary Morawski i Janusz Zakrzeński.
„Książka zawiera 18 szczerych wyznań o tym, co jest w życiu ważne, co daje nam siłę w codziennych zmaganiach, na czym możemy się oprzeć w trudnych chwilach. Rozmowy są ilustrowane czarno-białymi zdjęciami ukazującymi prawdziwe oblicze osób, które wypowiadają się w książce. Unikanie retuszu i wielokrotnego powtarzania ujęć dało efekt zatrzymania chwili, zamyślenia” – tak zachęca do lektury Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu.
A my zapraszamy do naszego konkursu... nie tylko dla kobiet!
Teresa Lipowska: wyjątkowa kobieta i wyjątkowa artystka. Idealna babcia i matka - zarówno w serialu, jak i w prawdziwym życiu. Jej uśmiech poprawia humor milionom widzów... Chcecie poznać ją bliżej? O uśmiechu - i nie tylko - gwiazda "M jak Miłość" opowiedziała autorce książki.
Mamy dla Was 5 egzemplarzy „SIŁY CODZIENNOŚCI” z autografem pani Teresy, do których dorzucimy serialowe gadżety. Aby wygrać, wystarczy odpowiedzieć na proste pytanie:
Od ilu lat pani Teresa Lipowska występuje na scenie?
Dla ułatwienia podpowiadamy, że aktorka obchodziła niedawno jubileusz… Odpowiedzi możecie nadsyłać na adres konkurs@ifilm.pl do czwartku, 13. marca – z dopiskiem „KONKURS - KSIĄŻKA” w temacie e-maila. W piątek rano wylosujemy 5 szczęśliwców, którzy dostaną nagrodę.
Zapraszamy do wspólnej zabawy, a już teraz, na dobry początek, do przeczytania fragmentu wywiadu z serialową Mostowiakową.
UŚMIECH – fragmenty wywiadu z Teresą Lipowską
Uwielbiam Pani uśmiech.
A ja uwielbiam się śmiać. Może, dlatego że z natury jestem niepoprawną optymistką i kocham ludzi. Całe życie przeżyłam z uśmiechem. Tak mnie wychowała moja mama. Dała mi wiarę w dobro i nauczyła czerpać radość z życia. Zawsze mi tłumaczyła, że nie wolno ranić ludzi. Pamiętam jej nauki żeby tak żyć, aby uczynić każdy dzień bardziej odświętnym. Ludzie lgnęli do mojej mamy, ufali jej. Dla mnie była mamą i przyjaciółką. Mogłam z nią o wszystkim porozmawiać. Dawała mi rady, które były bardzo mądre, choć często ogromnie wymagające. Nie rozwiązywała za mnie problemów, ona tylko pomagała mi znaleźć odpowiednią perspektywę dla problemu. Przez całe życie noszę w sercu jej słowa i często pomogły mi one podjąć właściwą decyzję.
A gdy weszła Pani w dorosłe życie?
Wtedy uśmiechu uczyło mnie życie z moim mężem. On mnie znał dobrze, wiedział co zrobić, abym mogła się cieszyć z tego, co przynosi mi życie. To nie były wielkie sprawy, a raczej tak potrzebne w życiu drobiazgi, np. ja kocham kwiaty. Widział, że bolało mnie, gdy kwiaty umierają, więc staram się przedłużyć ich życie wszelkimi możliwymi sposobami. Mój mąż śmiał się ze mnie, że prowadzę hospicjum dla kwiatów i dbał aby w domu nigdy ich nie zabrakło... […]
A dziś?
Dziś radość daje mi syn Marcin i jego rodzina. Oszalałam z miłości do wnuczka. On odpłaca mi bezinteresowną miłością dziecka. [...]
Ciąg dalszy wywiadu znajdziecie w książce „Siła codzienności” Marzanny Graff-Oszczepalińskiej. Zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie!