Wystarczy jedno, lodowate spojrzenie, którym Jadzia obrzuci na dzień dobry Pawła… i chłopak od razu poczuje, że jest na „czarnej liście”!
- Czy ona wszystkich twoich gości tak traktuje? Czy tylko ja… jestem jej pupilem? – Zduński spogląda niepewnie na Majkę. Oczywiście dopiero, gdy złowroga Jadzia znika za drzwiami.
- Ostatnio nie było tych gości zbyt wielu… - odpowiada wymijająco dziewczyna.
- Nic dziwnego! Skoro taki cerber na straży…- wypala od razu Paweł. - W każdym razie ja na pewno nie przypadłem jej do gustu! Poprosiłbym o kawę, ale boję się, że dosypie mi do niej cyjanku…
Do czego doprowadzą kolejne spotkania Pawła z Jadzią? Czy kobieta okaże się niegroźnym szpiegiem ojca Majki, czy też szarą eminencją rezydencji Chojnackich? Odpowiedź już wkrótce…