Ja dokładnie tak zrobiłam. Pojechałam do liceum do Wrocławia i nagle zobaczyłam, że jest zupełnie inny świat, inne życie, ludzie o różnych poglądach, że jest teatr. Później był Kraków, Warszawa, a Paczków coraz dalej... Życzę każdemu człowiekowi takiego momentu odejścia od swoich korzeni, żeby potem zobaczyć jakie to cenne, że one są i że to dom rodzinny tak naprawdę kształtuje nas na całe życie. Myślę, że żeby kochać i doceniać miejsce, z którego pochodzimy trzeba je na chwilę pożegnać. Zbudować sobie swój świat. Taka samodzielność daje większą siłę przetrwania i dystans do wielu rzeczy.
Przeczytaj cały wywiad!