Gdyby nie to, siedziałbym z łańcuchem na piersi i wydawał wyroki - zdradza gwiazdor w rozmowie z „Gazetą Pomorską”.
- Wbrew pozorom, aktorstwo i zawody związane z wymiarem sprawiedliwości mają ze sobą sporo wspólnego - dodaje aktor. - Mowy obrończe to teatr. Swada, umiejętność wyrażania opinii, dobre operowanie słowem - to wszystko jest dla prokuratorów i adwokatów bardzo ważne.