Jako serialowy Szymon, został „współwłaścicielem” kota. Prywatnie, Grzegorz Małecki od miauczenia woli jednak… szczekanie.
- Kotów - mimo, że doceniam ich niezależność - nie lubię. To nie mój styl. Ciężko się z nimi dogadać - wyznał aktor w jednym z wywiadów.- Wolę psy, które są prawdziwymi kumplami. Miałem w dzieciństwie kundla Kufla i miło go wspominam!