Data publikacji: 2015-09-29
Kilka lat temu, Małgorzata Kożuchowska przeżyła na morzu niebezpieczną przygodę. Do zdarzenia doszło, gdy podróżowała po Filipinach.- Płynęliśmy na wyspę drewnianą łódką. Nagle zerwał się wiatr i powstały ogromne fale. W pewnym momencie odpadły boczne pływaki i zrobiło się bardzo niebezpiecznie - zdradza gwiazda w rozmowie z „Tele Tygodniem”.
- Załoga chciała przywiązać jednego z Filipińczyków sznurkiem do łodzi, a potem wrzucić do morza, żeby złapał pień palmy. W końcu jakoś dopłynęliśmy do brzegu. Potem dowiedziałam się, że podczas tego sztormu zginęło wiele osób - dodaje aktorka.