- Syn czyta Biblię, dzielimy się opłatkiem, śpiewamy kolędy. Cieszę się, że moje dzieci dochowują tradycji, bo tylko takie święta są naprawdę uroczyste - zdradza aktorka.
Ciąg dalszy Świąt nastąpi za to… w chmurach.
- Spędzę je tak, jak jeszcze nigdy w życiu! - zapowiada p. Teresa. - W Boże Narodzenie, zamiast do rodzinnego obiadu, wsiądę do samolotu. Z bratem i jego żoną jedziemy do Tunezji. Na początku się wahałam, ale potem pomyślałam: "Dlaczego nie?". Zostaniemy w Afryce na Sylwestra. I jestem bardzo podekscytowana!