- Nie cierpię zdjęć, nie przepadam za oglądaniem siebie na ekranie. Zapadło gdzieś we mnie, że robię głupie miny. Nie lubię, jak ktoś robi mi zdjęcia. Wydaje mi się, tak jak prymitywnym ludom, że ktoś kradnie mi część mnie! - wyznaje gwiazdor w rozmowie z "Vivą".
- Każde spotkanie z kamerą dużo mnie kosztuje. Maskuję to oczywiście luzactwem, ale w środku zawsze coś tam pika - dodaje artysta.