- Kiedy miałam 11 lat trafiłam na casting do warszawskiego teatru Syrena, gdzie - w związku z inscenizacją "Królowej Śniegu" - poszukiwali śpiewających dziewczynek zainteresowanych teatrem. Uwielbiam tę baśń, więc bardzo mi zależało, aby zagrać w tym przedstawieniu. Mimo ogromnego zdenerwowania, dostałam rolę Gerdy i tak zaczęła się moja aktorska droga - zdradza gwiazda w wywiadzie dla pisma "Na Zdrowie". - W tej baśni interesowała mnie magia. Fascynowała mnie też postać Gerdy, jej siła i wytrwałość.
- Teatr to coś, co sprawia mi przyjemność nieporównywalną z niczym innym - dorzuca aktorka. - Daje możliwość kontaktu z publicznością. Teatr był moją pierwszą miłością, przez to darzę go ogromnym sentymentem. Mam nadzieję, że kiedyś powrócę na scenę…
Julio, trzymamy za Ciebie kciuki! I z chęcią zobaczymy Cię znowu w teatrze. Może tym razem w roli tytułowej... pięknej Królowej Śniegu?