- Uczucia są, albo ich nie ma, więc Marek na pewno czuje coś do Grażyny - mówi aktor w wywiadzie dla "Tele Tygodnia". - Kolejne odsłony tej historii będą coraz bardziej dramatyczne, a jak to się skończy? Sam jeszcze tego nie wiem. Odcinki, które teraz kręcimy, widzowie obejrzą za trzy miesiące, a sytuacja mojego bohatera jest już bardzo zaplątana…
A jak na nowe - kontrowersyjne - wątki w serialu reagują fani?
- Na co dzień spotykam się z żywymi reakcjami widzów. Ich komentarze na ten temat są jednak różne. Niektórym podoba się, że wreszcie coś się dzieje w życiu Marka. Inni są wstrząśnięci. Mówią, że świat im się zawalił i chyba przestaną tego Marka lubić - zdradza gwiazdor. - Trochę się boję, czy nie stracę sympatii widzów, bo scenarzyści zaplanowali romans długotrwały, w którym Marek zabrnie tak daleko, że nawet, jak już będzie się chciał z niego wycofać, nie bardzo będzie umiał...
Mamy nadzieję, że fani serialu od Marka jednak się nie odwrócą! Bo w życiu każdy może się "potknąć". Ważne, by umiał wrócić na właściwą drogę…