- Na szczęście, kiedy wchodziłam na zawodową drogę, były inne czasy - mówi aktorka w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Nie było kolorowych pism pasjonujących się kompromitowaniem ludzi na podstawie często zmyślonych informacji, promujących bycie znanym z tego, że jest się znanym. I tworzących gwiazdy jednego sezonu, by mieć o kim pisać.
- Pewnie gdybym teraz miała zdawać do szkoły, trzy razy bardziej bym się nad tym zastanowiła, obawiając się, czy dam radę w tym wszystkim się nie pogubić i pozostać sobą - dodaje artystka.
Ciekawe, czy Wy również marzycie czasem o artystycznej karierze? Na odpowiedzi czekamy w komentarzach!