- Ostatnio miałam okazję przekonać się, jak dużo dobrego można osiągnąć dzięki czworonogom - opowiada gwiazda w magazynie "Mój Pies". - Wiele tygodni spędziłam na oddziale onkologii Instytutu "Pomnika - Centrum Zdrowia Dziecka". Początkowo z moim chorym synkiem, który szczęśliwie wygrał walkę z nowotworem, a później działając w fundacji Nasze Dzieci, której jestem prezesem. Pierwsi w Polsce wprowadziliśmy psy dogoterapeutów na onkologię. Ich obecność odmieniła psychikę małych pacjentów. Widać było, jaką niebywałą radość im sprawiły. Dzieci, które dotąd miały smutne maski na twarzach, zaczęły się uśmiechać od ucha do ucha. Psy skutecznie odwracały ich uwagę od przykrości związanych z leczeniem.
- Kiedyś na oddział trafił maluch, który jeszcze mało mówił, a tego dnia były tam też nasze psy. Podczas następnej wizyty na widok szpitala wołał radośnie: "Hau, hau!". Skojarzył go bowiem z zabawą z psami, zamiast z trudną do zniesienia chemioterapią - wspomina aktorka.
A co dla Was oznacza kontakt ze zwierzętami? Czy sprawiają, że wraca Wam dobry humor - nawet po ciężkim dniu w szkole? Mamy nadzieję, że napiszecie o tym w komentarzach!