- Myślałam, że mój udział w tym serialu przejdzie łagodnie, nikt mnie nie zauważy, a ja będę mogła sobie spokojnie grać i tworzyć moją postać. Ale okazuje się, że nie da się oddzielić tych rzeczy. Trzeba się nauczyć łączyć popularność z robieniem tego, co się naprawdę lubi - mówi gwiazda w rozmowie z "Kropką TV".
- Trochę się boję, że dołączenie do obsady "M jak Miłość" zburzy mój bezpieczny świat. Ale zobaczymy, jak to będzie. Nie układam nigdy planów i nie mam jasno wytyczonej ścieżki. Na razie nie wiem, którędy powinnam pójść. Radość sprawia mi praca i spotykanie się z ludźmi - dodaje aktorka.
A na planie "M jak Miłość" - ciekawych spotkań nie zabraknie! Zwłaszcza, gdy serialowa Asia zostanie wkrótce żoną Pawła i pozna w końcu całą jego rodzinę…