- Jestem postrzegana jako osoba o silnym charakterze i pewnie dlatego jestem często obsadzana w rolach bohaterek negatywnych. Ale mnie to nie przeszkadza. Poza tym Ewelina nie jest bezbarwna. Dzięki temu mogę grać, a nie mieszać symboliczną herbatę - mówi aktorka w wywiadzie dla "Super Expressu".
Ostatnio, artystka zaczęła też nowy rozdział swojej kariery…
- Zrezygnowałam ze zdawania do szkoły aktorskiej. Próbowałam dwa razy, nie dostałam się, więc odpuściłam. Zajęłam się natomiast studiowaniem reżyserii, więc patrzę na świat filmu również od drugiej strony. Za jakiś czas stanę za kamerą - zapowiada gwiazda. - To moja pasja. Okazało się, że plan B stał się planem A i moim nowym sposobem na życie.
Kto wie, może kiedyś Maja wyreżyseruje nawet któryś z odcinków "M jak Miłość"?