- Gdy facet ma zostać z dzieckiem, dać mu kanapkę i syrop, a do tego nakarmić kota i włączyć pralkę - dramat, na pewno coś pominie! - uważa Joanna Koroniewska. - Rośnie moja pewność, że kobiety są lepsze… Czym jest wyjście na osiem godzin do banku albo na plan zdjęciowy, przy naszym zaangażowaniu w tysiąc spraw w domu? Pikuś!
- Kobieta da radę z 40-stopniową gorączką, a jego zaboli nóżka i umiera - dodaje gwiazda, w rozmowie z magazynem Twój Styl". - Od kiedy mam dziecko, silniej czuję damską solidarność.
A co Wy myślicie o męskich atutach - i słabościach? Na odpowiedzi czekamy w komentarzach!