- Myślę, że Kasia nie do końca sama wie, czego chce - zdradza aktorka. - Jest mocno pogubiona, ale stara się myśleć pragmatycznie, dlatego daje Robertowi szansę licząc, że ich znajomość przeobrazi się z czasem w głębsze uczucie. Młody policjant stwarza jej parasol ochronny, jest niezawodny i w każdej chwili może na niego liczyć. Pytanie tylko, czy to wystarczy...
O tym przekonamy się już za kilka tygodni - w premierowych odcinkach "M jak Miłość"!