- Ten rok tak naprawdę rozpoczął się wcześniej, bo teraz nie operuję datami kolejnych sylwestrów czy świąt, ale jako ramy przyjmuję datę narodzin mojej córki - wyznaje gwiazda na łamach "Dziennika Zachodniego".
- Mogłabym śmiało powiedzieć, że to był niezwykle bogaty i intensywny w doświadczenia czas, ale też wyjątkowo piękny. I zawodowo, i prywatnie. Nie mam powodów, by narzekać i mieć poczucie niespełnienia - dodaje z uśmiechem aktorka.