- Gdy Julka przyszła na świat, musiałam po prostu trochę się przestawić. Kiedyś praca nad sztuką teatralną zajmowała mi całą dobę. Wychodziłam z próby i cały czas o niej myślałam. Potem przyjęłam takie założenie, że w pracy poświęcam się całkowicie pracy, a w domu - życiu prywatnemu. Dzięki temu nie czuję, bym cokolwiek zaniedbywała. A córka widzi, że mama jest przy niej - zdradza aktorka na łamach pisma "Naj".
- Codziennie przed snem jej czytam, a jeśli nie mogę, robi to niania. Lubimy pojeździć na rowerze czy wybrać się w podróż - dodaje gwiazda. - Julka jest ciekawa świata i miejsc, które odwiedza. Lubi też przebywać wśród moich znajomych, gdy na przykład wpadną do mnie na kolację. Prowadzi z nimi rozmowy niemal jak równy z równym!