- Chciałabym mieć różne romanse, żeby coś się działo! - rzuca ze śmiechem gwiazda, w wywiadzie na stronie ka-vox.blog.pl. - Moja postać od zawsze była „tą niegrzeczną” i parę takich przypadków już było…
A jak młoda aktorka radzie sobie podczas kręcenia scen intymnych, na przykład pocałunków?
- Miałam już kilka takich scen, jakby nie było cały czas jest to praca, więc nie możemy jakoś przywiązywać się do tego emocjonalnie… Ale nie ukrywam, że gdybym miała do zagrania taką rolę z aktorem, do którego poczułabym chemię, to na pewno byłoby to też widać na ekranie! - wyznaje Iga Krefft.