- Mój wątek zrobił się ostatnio bardzo sensacyjny. Można powiedzieć, że jestem superheros. Niczym Batman wkładam rajtuzy, pelerynkę i ratuję świat! - żartuje aktor w rozmowie z "Tele Tygodniem".
- A tak poważnie, to facet wreszcie dojrzał i bierze życie i problemy na klatę. Dzięki temu mam do grania rzeczy nie tylko obyczajowe, ale i sensacyjno-psychologiczne - dodaje gwiazdor. - Wybory i decyzje Andrzeja manifestują się przez działanie. W końcu świadczą o nim czyny, a nie słowa.