TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Burzliwa noc
menu
Przed nami 1656 odcinek „M jak Miłość” i… sylwester! Jak bohaterowie serialu spędzą ostatni dzień roku?
Iza i Marcin zamiast na balu wylądują nagle w szpitalu – i to w dodatku razem z policją. Kolejny raz pomagając Rudnickim… Ojciec Amelki i Hani znów byłą żonę zaatakuje i zostawi nieprzytomną, pobitą kobietę w domu.
A ich dzieci trafią w końcu do Chodakowskich – którzy obiecają zająć się nimi aż do chwili, gdy matka dziewczynek wróci do zdrowia.
Tymczasem przez dom Kamila w sylwestrową noc przetoczy się prawdziwa burza… A wszystko – jak zwykle – za sprawą Wernera. Adam zrobi wszystko, by ostatniego dnia roku nie spędzać samotnie, ale… znów będzie miał pecha. Bo jego awanse odrzucą kolejno aż dwie kobiety.
Najpierw „amant" dostanie kosza od Sylwii – prawniczki, którą poznał we Wrocławiu. - Naprawdę mi przykro, ale... nie mogę spędzić z tobą sylwestra.(…) Ty i ja… i tak nic by z tego nie wyszło. Sorry, po prostu… nie pasujemy do siebie! Nie zrozum mnie źle… Jesteś miły, ale te twoje teksty o dzieciach, dobrych genach... trochę mnie przerażają!
Później zaproszenie desperata odrzuci za to Elwira… - Zaprosiłem panią na kawę z dwóch powodów… - Chce pan, żebym postawiła panu karty? - Koniec roku, początek nowego... To chyba dobry moment? - Idealny. A drugi powód? - Pomyślałem, że bardzo chciałbym z kimś takim jak pani… spędzić sylwestra!
- Bardzo mi miło i dziękuję za zaproszenie, ale już się z kimś umówiłam... Ale kiedy pan zadzwonił, nie mogłam się powstrzymać… i przed wyjściem na nasze spotkanie postawiłam panu karty. - I co, co tam wyszło? - Że ktoś pana w ostatniej chwili wystawił i teraz próbuje pan na siłę znaleźć… towarzyszkę swojej niedoli…
W finale nad „porzuconym” zlituje się jednak Anita i zaprosi prawnika na kameralnego sylwestra u Kamila. Dziewczyna przygotuje imprezę razem z Weroniką oraz Polą – mając nadzieję, że to świetna okazja, by w rodzinie nastała w końcu zgoda. Werner od razu jednak wejdzie z Grycem na wojenną ścieżkę…
...Bo na sylwestrze cały czas będzie adorował jego „byłą”! - Powinniśmy się bliżej poznać… Bo widzi pani… wizerunek cynicznego prawnika to tylko fasada, blamaż. W tej piersi bije serce romantyka, który marzy o wielkiej miłości… Kamil szybko straci cierpliwość i odciągnie kolegę na bok. - Adam, pozwól na chwilę… Odczep się od Weroniki, dobra? - Bo co? - Na razie tylko grzecznie proszę... - A jeśli odmówię?
Chwilę później nastrój Gryca zepsuje za to kolejny gość – Magda. Która wpadnie, by złożyć przyjaciołom życzenia… i przy okazji znów poruszy temat zdrady. - Rozumiem, że nie powiedziałeś Anicie o tym, co stało się na wyjeździe? - O Boże, błagam... Nie chcę z tobą o tym rozmawiać… - Ona coś przeczuwa. Nie zrób czegoś głupiego... Dlaczego dziewczyna ma cierpieć przez twoją głupotę? - Mówiłem, nie chcę o tym gadać, okay?!
A gdy Budzyńska wyjdzie – podobnie jak Weronika - sytuacja jeszcze się pogorszy. Werner wypije kilka drinków za dużo i swoimi uwagami doprowadzi Kamila na skraj wybuchu. - Może już wystarczy? - A co, żałujesz mi? Sobie jakoś nie żałowałeś… na tym wyjeździe… niczego… - Dość tego!... Zabieraj się stąd, ale już!
W finale kłótnia mężczyzn przeniesie się za to do ogrodu i obaj znów powiedzą o kilka słów za dużo... Nieświadomi, że cały czas słyszy ich Anita. - Po prostu tego nie rozumiem! Jak mogłeś zdradzić taką kobietę?... Co ci odbiło?! - Kiedyś ci to wyjaśnię... - Co tu wyjaśniać?! Że nie byłeś w stanie na wyjeździe trzymać zapiętych portek?! A teraz, jak ostatni tchórz, nie masz odwagi przyznać się Anicie?!
A gdy ukochana Kamila dowie się o „zdradzie”, będzie w szoku! Gryc od razu za dziewczyną pobiegnie, gotów wyznać w końcu prawdę. - To Andrzej zdradził Magdę! - Co? No proszę cię… Nie wierzę… - Andrzej przespał się z Julią... Jak się dowiedziałem, szlag mnie trafił, nawrzucałem mu… - Ale dlaczego Adam…? Mówił, że to ty…
- Widział nas, jak o mało się nie pobiliśmy z Andrzejem... Znam Adama, wiedziałem, że nie utrzyma języka za zębami... Musiałem mu coś powiedzieć. I powiedziałem, że to ja „zaliczyłem” Julię… Wybacz, przepraszam… Nic innego w tamtej chwili nie przyszło mi do głowy! Ale czy Anita uwierzy w słowa „donżuana”, który wcześniej słynął w kancelarii ze swoich podbojów? Emisja odcinka numer 1656 już 26 kwietnia o godz. 20.55, tylko na antenie TVP2… Zobacz koniecznie!