• 
• Zapraszamy na 1632 odcinek „M jak Miłość” i aż dwie odlotowe imprezy! Wieczór kawalerski Pawła…

• 
• ...oraz panieński Franki! Który team czeka lepsza zabawa?

• 
• O poranku Kamil odwiedzi Zduńskiego w rowerowni i zapowie koledze, że ma szykować się na imprezę stulecia. - To co? Koniec, pozamiatane! Żegnaj wolności, witajcie małżeńskie kajdany! - Jakie kajdany? Jestem w szczęśliwym związku i będę wzorowym mężem... - Dobra, wierzę ci na słowo, ale... wieczór kawalerski zorganizuję ci taki, że wasze dzieci i wnuki będą o nim legendy opowiadać!

• 
• - Obiecałem France, że nie będzie striptizerek, klubów go-go ani picia na umór... - Żartujesz? Myślisz, że nie stać mnie na coś bardziej oryginalnego? No, stary... tylko poczekaj… W finale okaże się, że Gryc wpadł na świetny pomysł i kupił bilety na mecz polskiej reprezentacji na Stadionie Narodowym. Pechowo, odbiór biletów prawnik powierzy jednak koledze – Wernerowi…

• 
• A to będzie najgorszym pomysłem roku! W ciągu kolejnych godzin Adam nie tylko bilety zgubi, ale zdąży się też kompletnie upić. I gdy w końcu dotrze do czekających na niego przyjaciół… będzie już ledwo przytomny. - Adaś, dawaj bilety! - Bilety... Odebrałem je, pamiętam... - Chyba nie zgubiłeś?! - Adam? Skup się... Gdzie mogłeś je zostawić?! - Tego akurat… nie pamiętam…

• 
• Planu awaryjnego nie będzie, więc męski team resztę wieczoru spędzi… przed telewizorem. Wiwaty na stadionie zastępując ziewaniem na kanapie – na Deszczowej. - Boże, co za nuda... Tymczasem drużyna dziewczyn… No właśnie… Jakie przygody czekają tej nocy Frankę oraz jej przyjaciółki? Ciekawych zapraszamy na kolejne fotostory!