TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Odrzucona
menu
Bartek jest w Uli szaleńczo zakochany… ale też szaleńczo zazdrosny.
Czy ich małżeństwo przetrwa tę próbę? Zapraszamy na 1474 odcinek „M jak Miłość”, a w nim… W poniedziałek Andrzejek zajrzy do warsztatu, by podrzucić bratu zapasy od Marzenki… i by namówić go do powrotu do siedliska. A gdy chłopak odmówi, szybko straci cierpliwość. - Uparty jak osioł!
Bartek chwilę później opowie za to bratu o ataku na Grzelaka i o swoich problemach z policją. A do tego wyzna, dlaczego tak naprawdę postanowił odejść od Uli. - Wezwali mnie na komisariat… na przesłuchanie. I jak się kapną, to za pobicie mogę dostać od 6 miesięcy do 8 lat. Jeszcze recydywa… - Najpierw musieliby ci udowodnić, że to ty... Niczego ci nie zrobią! - Kusi mnie, żeby się przyznać...
- Słońce ci za bardzo przygrzało?! - Nie wiesz, jak było... Chciałem go zatłuc. Gołymi rękami… Coś mi puściło i przestałem się kontrolować. - Jakby ktoś chociaż palcem dotknął Marzenkę, to też by mi puściło!
- Ale to nie był pierwszy raz… I co? Nadal uważasz, że taki gość jak ja powinien zakładać rodzinę, mieć dzieci? Tymczasem w siedlisku Marzenka spróbuje szczerze porozmawiać z Ulą…
- Nie chcę się wtrącać, ale… o co wam właściwie z Bartkiem poszło? Bo, wiesz, może on sobie też coś ubzdurał, coś idiotycznego? Może wystarczy… - Co? Przeprosić go? Za coś, czego nie zrobiłam?
- Do wiadomości twojej i Andrzejka… Nie przespałam się z Jankiem. I zaczynam tego żałować! Przynajmniej wiedziałabym, o co ta cała afera i za co teraz obrywam! - Bartek chodzi po ścianach ze strachu, że cię straci... Przecież on cię kocha jak wariat! - Ja też go kocham, ale powiedz mi… ile można za kimś biegać, prosić, błagać, żeby wrócił do domu?!
Pełne emocji, dziewczyny nawet nie zauważą, gdy w drzwiach stanie Barbara. A seniorka rzuci tylko: - Jeśli ci na tym kimś zależy… to do skutku. I po chwili da wnuczce kolejną życiową radę...
- Czasem trzeba schować dumę do kieszeni… To też jest sztuka: przyznać się do błędu, posypać głowę popiołem… - Ale ja niczego złego nie zrobiłam! Po prostu… - Po prostu się pogubiłaś... Wiem, córciu, wiem…
Po rozmowie z Barbarą Ula w końcu się przełamie i postanowi się z mężem pogodzić - nawet, jeśli nie ma wcale racji. - Bartuś… Co ty wyprawiasz? Przecież się kochamy… Możemy jeszcze rzucić to wszystko, wyjechać do Australii, do mojego ojca… Otworzyć warsztat tam! Lisiecki kolejny raz jednak dziewczynę odepchnie. Nadal zazdrosny – i przerażony na myśl, co może spotkać ukochaną u jego boku...
- A Janek? - Co „Janek”?… - Pojedzie z nami? - Prosiłam cię, przestań… - Sama doskonale wiesz, że to się nie uda. Możesz uciec nawet na Antypody, nawet i na koniec świata... ale to nie zmieni twoich uczuć do Janka. - Jak możesz tak mówić?! Kocham tylko ciebie! - Jeśli powiesz mi to samo za rok, jeśli wtedy będziesz pewna… - Ale ja jestem pewna! Teraz, w tej chwili, na sto procent! Wzięłam z tobą ślub, do cholery!
- Za bardzo cię kocham, Ula… Dlatego to jedyne wyjście. Musimy się rozstać, żebyś się przekonała, co naprawdę… i do kogo czujesz.(…) Chcę wierzyć, że kiedyś do mnie wrócisz. I nie będę musiał się tobą z nikim dzielić…. Co wydarzy się dalej? Czy Bartek naprawdę trafi do więzienia… a jego małżeństwo z Ulą zakończy rozwód? Odpowiedź wkrótce – tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu. Zapraszamy!