TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny
back

Nowe życie… i nowe zagrożenie




Przed nami kolejny tydzień z „M jak Miłość”… Co tym razem zobaczymy w serialu? Przede wszystkim...
  • We wtorek – w odcinku numer 1424 – w lokalnym sklepie zjawi się nagle klient, który zapyta o drogę do siedliska. A gdy Kisielowa spróbuje chłopaka „wybadać”, jego reakcja kompletnie ją zaskoczy. - Pan przyjezdny? Pewnie na grzyby? A na długo? Bo twarz jakaś znajoma... Można spytać, skąd pan przyjechał? - Nie można. - Jak nie można… Ja tu jestem sołtysem i muszę wiedzieć, co się na moim podwórku dzieje! Oburzona, seniorka doniesie od razu Soni, że w okolicy kręci się podejrzany typ.
  • A chłopak okaże się w końcu... znajomym Bartka z więzienia. Lisiecki, widząc „kolegę”, wcale jednak się nie ucieszy. I nie będzie też zadowolony, gdy Mirek (w tej roli Mariusz Ochociński) pozna Ulę. - Nieźle się urządziłeś, stary! Tylko pozazdrościć… - Czego chcesz? - Odwiedzić starego kumpla, pogadać… Kilka godzin później do pensjonatu zajrzy za to Janek…
  • A gdy policjant zapyta o Mirka, Ula skłamie – przestraszona, że wizyta chłopaka może Bartkowi zaszkodzić. - Mirek Kowalik, odsiaduje wyrok, wyszedł kilka dni temu na przepustkę… Pochodzi z tych okolic, Weronika go rozpoznała, był dziś w sklepie. - Wyrok? Jaki wyrok? - Nie mogę ci powiedzieć, ale uwierz mi… zrobił w życiu różne niefajne rzeczy. Naprawdę niefajne… Więc jak? - Nie, nie widziałam faceta na oczy!
  • Tymczasem Kowalik wyzna Bartkowi, że wdał się w konflikt z lokalnymi bandytami. I poprosi o pomoc. - Mam problem z matką. Wisi kasę miejscowym gnojkom, nachodzą ją… - Nic z tego, stary, współczuję, ale nie mogę się w nic wpakować! - A ja, to co? Na przepustce jestem, też muszę być czysty. Ale luz, załatwię to spokojnie… Oddam ten dług, tylko chcę mieć zabezpieczone plecy. Rozumiesz?