TVP.pl
Informacje
Sport
Kultura
Rozrywka
VOD
Serwisy tvp.pl
Program telewizyjny
TVP
M jak Miłość
Facebook
YouTube
Instagram
TikTok
Search
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
PN. WT. 20:40
Instagram
YouTube
Facebook
TikTok
Search
menu
Aktualności
Wideo
Odcinki
O serialu
Foto
Fotostory
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
pokaz
zwiastuny
różne
fotostory
odcinki
wszystkie
back
Miłość w kolorze blond!
menu
Julka i Katia… Obie są piękne, miłe, „do wzięcia” - i obie krążą ostatnio wokół Pawła.
Która z dziewczyn podbije w końcu serce Zduńskiego? Zapraszamy na 1383 odcinek „M jak Miłość”, a w nim…
W kolejny poniedziałek Paweł spotka się z Katią na pikniku. Dziewczyna przygotuje dla niego gruzińską ucztę… i udowodni, że droga do serca mężczyzny naprawdę prowadzi przez żołądek. - Dla Gruzinów dobra kuchnia jest bardzo ważna. A moja rodzina uważa, że życiową misją kobiety - oprócz bycia posłuszną żoną i dobrą matką - jest gotowanie. Mężowi, rzecz jasna… - W życiu nie jadłem czegoś równie pysznego!
Katia opowie o swoich planach, marzeniach… I wyzna, że uciekła do Polski, bo nie chce ślepo poddawać się tradycji. - Nie chcę tak żyć, nie potrafię. Dlatego muszę przekonać ojca, że jestem już poza zasięgiem jego władzy… I jego dziwnych zobowiązań, które były podejmowane w mojej sprawie, ale bez mojej zgody! Tymczasem chwilę później...
W parku pojawi się nagle Julka! Dziewczyna wróci na stałe do Polski i gdy zobaczy Pawła z jego żoną - w świetnej komitywie – od razu poczuje ukłucie zazdrości. Zirytowana, podejdzie w końcu do Zduńskich i „grzecznie” się przedstawi. - Niech zgadnę... nowa żona Pawła? Bardzo mi przyjemnie… Ja jestem „eks”. Nie, nie żoną - broń Boże, nie! Tylko, wie pani, taką… dochodzącą dziewczyną. Co to raz jest, raz jej nie ma, w zależności od potrzeb!
A gdy Julka odejdzie, Paweł – rozbawiony - pobiegnie za nią... - Byłaś jak tornado! Nie znałem cię od tej strony i taka wersja cholernie mi się podoba… - Spadaj! - Tak, to była Katia, moja żona… Jest w porządku, zaprzyjaźniliśmy się i powoli kończymy tę szopkę. Przyjeżdża jej rodzina, więc musimy wypaść wiarygodnie. Potem rozliczenie... i koniec. No nie złość się, to nie moja wina, że… cały czas ci się tak podkładam. Jak pech, to pech!
Zduński umówi się w końcu z przyjaciółką na kolejne spotkanie – tym razem w bistro. I spędzi z dziewczyną cały wieczór... - Masz przeze mnie same kłopoty, przykrości... I to od samego początku tak było, odkąd tylko się poznaliśmy. - Nie wracajmy już do tego… - A ja przecież tak cię lubię... Oprócz mojej Basi i najbliższej rodziny… ciebie lubię najbardziej!
Za to później Paweł zaprosi Julkę do swojego “apartamentu”… - Mam już swój kąt, dach nad głową… I powoli wychodzę na prostą. A teraz jeszcze… w bonusie zjawia się kobieta, na której naprawdę bardzo mi zależy. Nie wierzę w takie przypadki...
- Jesteś taka piękna, że nie mogę się na ciebie napatrzeć… A w finale słowa zastąpią namiętne pocałunki... i zakochani spędzą razem całą noc! Ale czy to wystarczy, by Paweł znów był szczęśliwy? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...