Dobrą nowinę Mostowiakówna od razu przekaże Marzence i Andrzejkowi.
- Ciocia Ania na razie nie wraca, otwiera niewielki pensjonat we
Francji i prowadzenie siedliska chce powierzyć mnie... A ja się
zgodziłam!
- No to wspaniale, szefowo... Gratuluję!
- To było do przewidzenia! Ania zobaczyła, że odkąd ty tu rządzisz,
siedlisko się rozwija... i poszła za ciosem!
Kilka godzin później Ula opowie za to o wszystkim Jankowi - i wyzna, że
postanowiła rzucić studia.
- Zaliczę sesję, zamknę ten rok, żeby ojciec nie dostał zawału... ale
potem koniec. Nie będę się szarpać, trzymać dziesięciu srok za ogon… Po
prostu nie dam rady!(…) Zrozum, dla mnie to skok na głęboką wodę… I nie
chcę zawieść zaufania cioci.
A ukochany pośle jej poważne spojrzenie…
- Mogę tylko ci obiecać, że cokolwiek postanowisz… na ile tylko będę
mógł, we wszystkim ci pomogę.(…) Ale za jakiś czas, może jednak wrócisz
na studia? Szkoda tak całkiem je odpuścić. Chcę, żeby moja dziewczyna
szła do przodu…
Czy Ula, prowadząc siedlisko, będzie naprawdę szczęśliwa? I jak na
wiadomość, że jego córka rzuca studia, zareaguje Marek? Ciekawych
zapraszamy przed telewizory!