back
Fotostory: Bogusia atakuje!
-
-
Cisza, relaks i błogi spokój? Tylko w marzeniach! Gdy Małgosia pozna dziewczynę, z którą będzie dzielić w szpitalu jedną salę, z wrażenia oniemieje. Za to "koleżanka" mówić zacznie za dwie.
- Dostałam takiego apetytu, że normalnie jadłabym na okrągło! Na szczęście, nie musimy być na diecie… Zaraz zrobimy sobie drugie śniadanie! Czy tu gdzieś jest lodówka?
-
-
- Boże, ale jestem niewychowana! No normalnie, widać, że słoma z butów wystaje. Gadam, gadam, a jeszcze się nie przedstawiłam! Bogusia jestem…
W ciągu godziny, Bogusia streści Małgosi pół życia. Opowie o dzieciach, mężu… I zdradzi swoje motto:
- Mężczyzna powinien mieć dozór 24 godziny na dobę - kontrola podstawą zaufania!
-
-
Gdy Małgosię odwiedzi Tomek - w dodatku, z romantycznym prezentem - Bogusia od razu się nim zainteresuje… Najpierw zrobi wszystko, by rozmowę zakochanych podsłuchać. A gdy gość wyjdzie, rzuci z podziwem:
- Jezu, ale masz przystojnego męża… No, jak to mówią, prawdziwe ciacho!
Za to Małgosia, zmieszana, szybko odwróci wzrok…
-
-
- Tomek nie jest moim mężem.
- Czekaj, ale jest ojcem dziecka? O, przepraszam, nie chciałam być wścibska! Taka już moja uroda: język mam niewyparzony, ale za to serce złote! - Bogusia pośle dziewczynie beztroski uśmiech. - A jak już tak szczerze rozmawiamy… To kim jest ta Sandra?
Chcąc nie chcąc, Małgosia opowie Bogusi o rodzinnych problemach…