back
Fotodziennik Pawła. Teraz Miłość - teraz fotki!
-
-
Więc tak… Zaczęło się tydzień temu. Mirka poprosiła, żebym zrobił foty jej nowego biura - na stronę agencji. Że niby zareklamować się chcą, klientom pokazać i te sprawy. A ona "akurat usłyszała", że jestem teraz "profesjonalnym fotografem"…
Ta to potrafi człowieka zmanipulować! Tu się uśmiechnie, tam paluszkiem pogrozi… I wymiękasz.
-
-
A swoją drogą… O tym, że była u mnie Madzia - i że dostałem aparat - mówiłem tylko Piotrowi. I co? Nagle okazuje się, że wie o tym i Kinga, i Mirka, i pewnie jeszcze ze dwadzieścia innych osób!
Kurka, nawet w telewizji tak szybko newsów nie podają! Jak baby zaczną plotkować…
-
-
No i w ten sposób, przez dwa dni - zamiast odsypiać "nocki" z Oazy - pakowałem aparat i jechałem do agencji.
Tak w sumie to całkiem nieźle Mirka to wszystko urządziła. Kolorki wesołe… Tylko serduszka na ścianie bym sobie darował. Ale wiadomo - dziewczyny "romantyzm" kręci ;-)
-
-
Kilka zdjęć zrobiłem też "personelowi"… Brunetki, blondynki - to rozumiem! :-)
Dziewczyny od razu powinny swoje foty na stronę wrzucić. Faceci biegliby w podskokach! Nawet im to zaproponowałem…
-
-
…a Kinga, jak na mnie nie prychnęła! Masakra. Że to "poważna agencja", że im o "prawdziwą miłość" chodzi… Że nie po to przez trzy noce testy psychologiczne pisała, żeby ktoś na ładną buzię tylko poleciał! Z godzinę później siedziała wkurzona.
A czy ja powiedziałem coś złego?! Rany, kobieto… To miał być KOMPLEMENT!!!
-
-
A jeśli chodzi o tę całą "prawdziwą miłość"… Ja sobie z bajkami dałem spokój - złudzeń już nie mam. Ale niektórzy wciąż bujają w obłokach ;-)
Nie, żebym palcem wytykał - no gdzieżbym śmiał! Ale to fotka, którą strzeliłem Kubie, gdy rozmawiał z Alą. I oczka miał takie "maślane"…
-
-
A tak się chłopina zaperzał! Że teraz, to on tylko "korzysta z życia", w miłość nie wierzy… I co? Jeden zalotny uśmieszek - i "twardziel" stopił się jak bałwan w marcu!
-
-
A Irek i Mirka? To dopiero historia! Nie ukrywam: kiedyś mnie coś z Mirką łączyło… I w życiu bym nie pomyślał, że Irek to facet dla niej. A tutaj: niespodzianka. Na razie, dogadują się całkiem nieźle. Ciekawe, jak długo. Nie, żebym facetowi źle życzył…
Ale Mirka, jak chce, to umie być "ostra" - coś o tym wiem! Kiedyś na celownik wzięła Majkę. I jak obie zaczęły sobie dogryzać… Iskry poleciały!