Dzięki "M jak Miłość" znacie go jako aktora. Ale jego prawdziwym żywiołem jest taniec.
- Na scenie czuję, że robię to, co kocham i daję z siebie sto procent! - wyznaje gwiazdor.   

Jakub zadebiutował w Teatrze Rampa - w musicalu "Awantura w piekle". Występował też w Teatrze Roma ("Upiór w operze") i w Teatrze Powszechnym im. J. Kochanowskiego w Radomiu ("Carmen Latina"). A obecnie możemy go oglądać w musicalu "Rocky Horror Show", gdzie gra Fantoma.

- Jestem Fantomem, czyli jednym z upiornych stworzeń, stanowiących taneczną oprawę widowiska. Spektakl jest bardzo odważny, perwersyjny i… wyczerpujący. Przez 2 godziny cały czas jestem w ruchu - mówi aktor. 

A co jest dla niego w musicalu największym wyzwaniem?

- W II akcie biegam w butach na obcasie i mam na sobie obcisły kostium pokryty piórami - zdradza Jakub. - Wymaga to ode mnie wyzbycia się wstydu. Nie zawsze jest to łatwe, mając bezpośredni kontakt z widzem…

W peruce i pod grubym makijażem rozpoznać go trochę trudno, ale gdy się uśmiechnie… Wątpliwości już nie ma! Na scenie, Kuba ma "powera" - a widzowie to kochają!

A w naszym serialu? Czy Olek równie łatwo podbije serce Uli… lub Natalki? A może siostry znów zaczną ze sobą rywalizować, walcząc o jego względy? Odpowiedź już wkrótce…